piątek, 30 marca 2012

Rozdział 22-Nowe imię

Ahadi już umarł,a Uru jeszcze żyła,więc stosunki braci polepszyły się. Taka jednak wiedział,że Mufasa zostanie królem. Ale zgodnie z przepisami,Mufasa mógł być ukoronowany dopiero tydzień później. Taka bardzo się z tego cieszył bo miał nadzieję,że Uru wybierze go na króla. Jednak lwica musiała się trzymać wyboru Ahadiego. Taka jeszcze o tym nie wiedział,ale wkrótce miał się dowiedzieć. A tymczasem Sarabi i Mufasa byli bardzo zadowoleni. Szczególnie Sarabi,która marzyła zobaczyć Mufasę na tronie. A Mufasa także okropnie się cieszył mimo tego że wiedział,że będzie miał teraz o wiele więcej obowiązków. A hieny właśnie weszły na Lwią Ziemię. Tym razem nie był to plan Taki,lecz po prostu hieny były głodne. Mufasa nic nie wiedział o przyjaźni brata z hienami. Natychmiast przegonił je,i wrócił na Lwią Skałę. Tam zastał młodszego brata,który siedział w środku jaskini,zasmucony. Podszedł do niego,i chciał porozmawiać. Jednak Taka zawarczał cicho,i natychmiast się odsunął. Zdziwiony Mufasa odszedł,a Taka został sam. Uru widziała to wszystko i wiedziała,że tak dalej nie może być. Była zła na Mufasę,nawet nie spróbował pocieszyć Taki. Weszła do syna,i próbowała wszystkiego,jednak nic nie pomogło. Po chwili zjawiła się Zira,która także spróbowała. Taka trochę się rozweselił,ale nie miał zamiaru wychodzić z domu. Uru wiedziała,że to przez to,że Taka nie może zostać królem. Zira porozmawiała z przyjacielem,ale szybko się zniechęciła. Gdy już miała odejść,Taka chciał,aby zaczekała. Lwica uśmiechnęła się,i położyła koło niego. Taka szybko zrozumiał o co chodzi. Wtedy do jaskini wskoczył Mufasa. Gdy zobaczył szczęśliwego Takę,szybko chciał to zmienić. Próbował wszystkiego,aby Zira już go nie kochała. Jednak nic nie zniechęciło lwicy. Po chwili Mufasa wymyślił Tace nowe imię. Zaśmiał się.
-Oj,Taka! Wiesz,że jutro będę koronowany? Przyjdź! A poza tym,mam dla ciebie niespodziankę.-tutaj wystawił pazura,i powiedział dalej-Tą niespodzianką będzie twoje nowe imię. Jedyne co przychodziło mi do głowy,to twoja blizna,więc postanowiłem nazwać cię Skaza!!!!
Wszyscy byli zdziwieni. Smutny Taka/Skaza wybiegł z jaskini. Właśnie pojawiały się gwiazdy,więc spojrzał ku górze. Wiedział,że plota szybko się rozniesie,i wkrótce każdy będzie go tak nazywał. Bardzo się tym martwił. Spojrzał w niebo,a konkretnie w jedną gwiazdę. Myślał nad tym i uznał,że może tak będzie lepiej. Gdy nastało rano,lew pogodził się już z nowym imieniem,a nawet je polubił. Od tond wszyscy,nawet Uru,mówili na niego Skaza.

piątek, 23 marca 2012

Rozdział 21-Pierwszy związek



Taka był już dorosłym lwem,i bardzo chciał mieć jakąś żonę. Bardzo kochał Sarafinę,ale też i Zirę. Widział jednak,że Sarafina trochę bardziej się nim interesuje. Pewnego słonecznego dnia,podszedł do niej. Sarafina była okropnie szczęśliwa,widząc go. Lwica bardzo kochała także Shizasena,ale na razie wolała Takę. Z nim czuła się bezpieczniej,bo znała go dłużej. Taka także był z nią szczęśliwy. Sarafina postanowiła stworzyć z nim związek. Taka przeraził się,słysząc to. Najpierw czuł się zakłopotany,ale później się nad tym zastanawiał. Bardzo marzył o jakimś związku,ale jeszcze nie teraz. Jednak Sarafina czuła o wiele więcej do Taki,niż on do niej. Lew już nie wiedział,co pomyśli Zira,czy będzie pasował do Sarafiny. Zastanawiał się nad tym przez całą noc. Poradził się do matki,i do wielu innych. Niektórzy mówili,że pasują do siebie,inni nie. Uru jednak nie miała o tym zdania. Myślała też nad tym,bo Taka będzie szczęśliwy z Sarafiną,a Zira byłaby strasznie smutna. Wtedy decyzja należała tylko i wyłącznie do Taki. I to właśnie Uru poradziła synowi. Mufasa mówił mu,że z Sarafiną może być szczęśliwy,ale i tak lepsza jest Sarabi. Taka już postanowił. Podszedł do lwicy i obudził ją. Sarafina chętnie wstała,i szybko poszła za Taką. Miała nadzieję,że lew już zdecydował,i zostanie jej mężem. Taka zatrzymał się nad wodopojem,i zatrzymał Sarafinę. Lwica bardzo się zdziwiła,ale Taka tylko się zaśmiał. Poszli do dżungli,i tam zatrzymali się nad wodospadu. Sarafina była bardzo podniecona tym miejscem. Taka widział je już dużo razy,więc nie czuł dużego podniecenia. Sarafina już wiedziała,że Tace na niej zależy. Taka zaczął zdanie,którego nie dokończył. Sarafina znowu zdziwiła się,ale Taka znów się zaśmiał. Wtedy usiadł na trawie,i powiedział to. Sarafina była okropnie szczęśliwa. Zaczęła nawet płakać ze szczęścia. Od tond Sarafina i Taka byli już parą.

środa, 21 marca 2012

Rozdział 20-Śmierć Ahadiego


Taka nie był jeszcze dorosłym lwem,ale za to już silniejszym,od starego ojca. Ahadi doskonale o tym wiedział,ale nie wierzył,że Taka mógłby mu coś zrobić. Pod koniec dnia Mufasa przyszedł do ojca mówiąc,że jest już gotowy na objęcie tronu. Ahadi uśmiechnął się,ale jeszcze nie chciał go widzieć jako króla. Po chwili do jaskini wpadł wesoły Taka,który wszystko słyszał. Myślał,że skoro Mufasie nie pozwolono zostać królem,to on nim zostanie. Na słowa syna Ahadi wyszczerzył kły. Nie miał zamiaru koronować Taki. Uru przyszła za synem,który prosił się ją o to. Jednak lwica też nie wiedziała,czy to dobry pomysł. Wiedziała,że Mufasa będzie mógł wszystkich obronić,a słaby jak na lwa Taka,raczej nie. Ahadi jednak zgodził się porozmawiać z żoną,ale na osobności. Jednak za nimi poszli ich synowie,żeby posłuchać co mówią. Ahadi był za Mufasą,a Uru za Taką. Jednak para nie mogła dojść do porozumienia w tej sprawie. Taka usłyszał,że i tak nie będzie królem. Wtedy uciekł ze łzami w oczach na Lwią Skałę. Mufasa pobiegł za nim,ale Taka najwyraźniej tego nie chciał. Wtedy młodemu lwu przypomniały się wszystkie krzywdy,jakie wyrządził mu ojciec. Wcześniej starał się o tym zapomnieć,ale teraz już nie umiał. Mufasie było żal brata,i chciał mu trochę pomóc. Ale Taka potrzebował pomocy już tylko od strony hien. Wiedział jednak,że na pewno się zgodzą. Szybko pobiegł na Cmentarzysko,aby się z nimi spotkać. Shenzi,Banzai i Ed uznali ten pomysł za wspaniały,tak jak ich rodzice. Jednak Joma postanowiła pomóc im w zastawieniu pułapki. Taka zgodził się,i następnego dnia miało się to odbyć. A tymczasem Ahadi ani nikt inny o tym nie wiedział. W nocy Ahadi zgodził się na podróż z Mufasą. Taki w ogóle nie chciał widzieć,co tylko dodatkowo zmniejszyło czas życia króla. Jednak Ahadi niczego nie podejrzewał. Uru pozwoliła Tace wtedy wyjść. Lew jednak z tego nie skorzystał. Rano obudził się trochę zmęczony,a nawet nie wiedział czym. Myślał całą noc nad tym,jak udoskonalić swój plan. Ale już nie było na to czasu,więc pobiegł do hien. Całe stado hien zachichotało złowrogo. Joma pobiegła po Ahadiego bo wiedziała,że król będzie ją gonił. I tak też się stało. Ahadi wściekły na hienę,zaczął ją gonić,aż wpadł do pułapki. Była to mała dziura,ale Taka i hieny,szybko go otoczyli. Gdy zmęczony król wyszedł z dołu,tam czekał na niego Taka. Pierwsze pioruny oznaczały gwałtowną burzę. Najpierw Ahadi nie wiedział o co mu chodzi,ale później się domyślił. Taka wypominał mu wszystkie rzeczy,ale lwa to nie wzruszało. Taka nie wiedział,że Ahadi nie będzie miał ani krzty skruchy. Wtedy Ahadi zobaczył grupę hien,i zaczął uciekać. Taka i inni gonili go,aż do wąwozu. Stamtąd lew już nie umiał się wydostać. Taka uderzył go kilka razy sam,po czym włączyły się hieny. Ahadi wiedział,że to już jego koniec. Starał się jednak odganiać hieny,co źle co mu poszło. Lew nie został rozszarpany,ale dość poraniony. Wtedy właśnie Taka uderzył go po raz ostatni. Ahadi upadł,i umarł. Taka najpierw nie zdawał sobie z tego sprawy,ale później już oprzytomniał. Jednak i tak nie było mu żal ojca. Wszyscy dowiedzieli się tego następnego dnia,ale nie tego,że to Taka wszystko zaplanował,i że to on go zabił. Taka wymyślił historię,że Ahadi musiał ratować jakąś lwiczkę przed krokodylami,i umarł. Potem lew przyniósł ciało nieżywego króla,a najbardziej rozpaczał nad nim Mufasa. Wszyscy w to uwierzyli,ale tylko Taka i hieny,znali dokładny i prawdziwy opis tego wydarzenia.

poniedziałek, 19 marca 2012

Komki

Jest coraz mniej komków,więc powracam do zasady "nowa notka będzie za np.15 komków" i zawieszam bloga. Mam nadzieję,że jednak ktoś jeszcze interesuje się tym co piszę.

piątek, 16 marca 2012

Rodział 19-Wybór Sarabi


Sarabi już od dłuższego czasu wiedziała,że i Taka i Mufasa się w niej kochają. Uru wiedziała,że bracia będą się o nią bić,więc chciała tego uniknąć. Ahadi bardzo chciał,aby Sarabi wybrała Mufasę,ale nie mógł przecież jej rozkazywać. Uru cieszyła się,że będą ich pierwsze wybory. Jednak lwy nie chciały go od razu. Taka pobiegł do hien,by mu pomogły,a Mufasa poszedł trochę potrenować. Hieny pomagały Tace się wyszykować,ale lew powiedział,że jeszcze aż tak bardzo nie muszą. Sarafina podeszła do Sarabi,i jej pogratulowała. Lwica zawstydzona podziękowała koleżance. Jednak nie wszyscy z Lwiej Skały cieszyli się na tą wieść. Zira bardzo kochała Takę i miała nadzieję,że odpuścił sobie to z Sarabi. Nawet Sarafina była trochę zazdrosna,ale nie aż tak jak Zira. Po kilku minutach Sarabi zauważyła Zirę,i chciała z nią porozmawiać. Widziała,że Zira źle się z tym czuje. Jednak lwica wyszczerzyła do niej kły i cicho zawarczała. Trochę przestraszona Sarabi,odsunęła się. Zira spojrzała na nią jeszcze raz,ale ona już wychodziła z jaskini. Taka też to zauważył,ale Zira z nikim nie chciała rozmawiać. Sarafina podobnie jak Zira bardzo chciała,aby Sarabi wybrała Mufasę. Bardzo chciały zostać żonami Taki. Jednak trochę zazdrościły lwicy. Sarabi jednak nie czuła się lepsza od innych z tego powodu. Taka pobiegł do matki,aby ona trochę mu pomogła. Uru zaśmiała się,i powiedziała,aby sam umiał to zrobić. Mufasa podszedł do matki,i poprosił o to samo. Teraz Uru była okropnie zaskoczona,bo Mufasa był starszy od Taki. Mufasa spotkał się z Sarafiną,która wyraźnie podrywała przyszłego króla. Ahadi zobaczył to,i zaryczał. Sarafina przestraszyła się,i uciekła. Mufasa był trochę obrażony na ojca,ale nie na długo. A tymczasem Sarabi miała trudny wybór. Bardzo lubiła Mufasę i Takę też. Wiedziała,że lepiej byłoby jej z Mufasą,ale nie chciała ranić Taki. Zastanawiała się nad wadami i zaletami Taki i Mufasy. Gdy wreszcie postanowiła,nie chciała nikomu o tym powiedzieć. Jednak nadal myślała,czy nie popełniła jakiegoś błędu. Lwica rozpłakała się,myśląc nad tym. Rano Ahadi obudził i Takę i Mufasę. Wtedy lwy miały jeszcze kilka godzin,żeby się przygotować. Gdy już się przygotowali,Ahadi poszedł z nimi do Sarabi. Lwica była już przygotowana,i czekała na nich spory kawał czasu. Gdy już przyszli,Sarabi od razu spojrzała na Mufasę. Nikt tego nie widział. Ahadi powiedział,że już czas wybierać. Taka skrzywił się do brata,Ahadi spojrzał z Mufasą na Sarabi,a lwica spoglądała z uśmiechem na przyszłego króla.
-Wybieram Mufasę!-powiedziała lwica
W tym momencie Mufasa poczuł się jak w niebie,a życie Taki kompletnie się zawaliło. Lew załamał się,i odszedł od nich bez pożegnania. Był okropnie wściekły i smutny,że Sarabi,jednak go nie wybrała.

wtorek, 13 marca 2012

Rozdział 18-Kłótnia z Sarafiną



Sarafina była dzisiaj bardzo szczęśliwa,i od razu pobiegła do Taki. Lew był niezbyt zadowolony,bo myślał,że to była Sarabi. Jednak Sarafina wydawała się teraz o wiele piękniejsza od Sarabi. Taka spojrzał na Sarafinę,i chciał zacząć rozmowę. Jednak Ahadi zawołał go,i szczęśliwy Taka od razu do niego pobiegł. Sarafina była zła na kolegę. Po cichu poszła zobaczyć co się tam dzieje. Jednak na skale,nikogo już nie było. Lwica zaniepokojona zaczęła szukać ich bardzo daleko,po całej Lwiej Skale. W końcu jednak wolała dać sobie spokój,i pobiegła do wodopoju. I właśnie tam zobaczyła wszystkich z Lwiej Ziemi,a także Takę. Podeszła do niego dość zdenerwowana. Taka od razu to zauważył,i dlatego nie chciał z nią rozmawiać. Jednak sprytna Sarafina namówiła go do tego,i już po chwili lwy rozmawiały. Taka wrócił na tron,i położył się w słońcu. Sarafina podeszła do niego,i zaczęła kolejną rozmowę. Jednak Taka wcale już nie chciał słuchać lwicy. Był zmęczony,a ona nie dawała mu nic zrobić. W końcu jednak Taka powiedział,aby Sarafina odeszła. Sarafina wzburzona odeszła z końcowym słowem. Taka wtedy zrozumiał,że zranił koleżankę. Jednak nie miał zamiaru jej przepraszać,ani nic z tych rzeczy. Ale odchodząca Sarafina spotkała Uru. Królowa widziała,że lwica jest zdenerwowana,więc zapytała się jej o co chodzi. Sarafina wszystko jej powiedziała,a Uru była zaskoczona. Wiedziała,że Sarafina jest upierdliwa,ale że aż tak? Poszła do Taki by z nim to wyjaśnić. Taka także powiedział co się zdarzyło,a te wersje niczym się nie różniły. Jednak Uru wiedziała,że tak nie może być. Poprosiła Zazu,aby poleciał po Sarafinę. Ptak szybko znalazł lwicę,i Uru była zadowolona. Bardzo szybko udało jej się ich pogodzić,a Taka i Sarafina więcej się nie kłócili.

niedziela, 11 marca 2012

Rozdział 17-Grzywa

Pewnego dnia,Taka wyszedł z domu. Bardzo chciało mu się pić,więc od razu pobiegł do wodopoju. Okropnie się zdziwił widząc czarne włosy. Pobiegł do Uru,aby powiedziała mu,czemu on ma inną grzywę niż Mufasa. Mufasa miał już wielką i czerwono-brązową grzywę,a on tylko kilka włosków,i do tego czarnych. Wiedział,że Sarabi na pewno się już nie spodoba. Lwica jednak pocieszała syna,że każdy lew ma inną grzywę,a on ma wyjątkową. Taka i tak nie myślał,że Sarabi będzie go kochała. Wtedy właśnie wyleciał z jaskini szczęśliwy Mufasa. Lew cieszył się,że będzie mógł się spotkać z Sarabi w nocy. Taka pomyślał,że to już koniec. Jednak to nie był koniec jego kłopotów. Gdy szukał Ziry,na przeszkodzie stanął mu Ahadi. Lew spojrzał na jego rosnącą grzywę,i uznał,że jest bardzo podobna do jego grzywy. Jednak Taka chciał się nią pochwalić,ale Ahadi był z tego tylko wściekły. Uderzył syna,a ten upadł. Z wyszczerzonymi kłami odszedł. Taka zasmucił się,i wrócił do matki. Uru już nie umiała go pocieszyć,a na dodatek Hawa chciała z nią pogadać. Lwica odeszła od Taki,a nastolatek został sam. Jednak nie na długo. Po chwili zjawiła się Zira,która chwaliła jego grzywę. Sarafinie też bardzo się podobała,ale Zira chciała zostać z Taką sama. Lecz Taka wolał porozmawiać sobie z Sarafiną,i Zira zła odeszła. Lwica rozpłakała się,a Taka i Sarafina śmiali się na Lwiej Skale. W końcu jednak,zobaczyli Mufasę. Sarafina bardzo się zdziwiła widząc jego grzywę. Zaczęła go wychwalać,a Taka musiał odejść. Poszedł do Ziry,ale lwica już nie chciała z nim rozmawiać. Taka poczuł,że przez jego grzywę są same kłopoty. Jeszcze tego dnia poszedł do Mufasy,by z nim porozmawiać. Jednak wpadł na niego w bardzo nietypowy sposób. Taka próbował utopić Zazu,a Mufasa nie był z tego zadowolony. Lew był na niego bardzo zły,a Taka nie umiał się z tego wyplątać. Grzywy Mufasy i Taki nadal rosły,a Taka zrozumiał,że nie ma się czym chwalić,że ma się grzywę.

Obrazki

Jeżeli szukacie obrazku z filmu(o życiu Taki/Skazy),i nie możecie go znaleźć,to podajcie mi:
-Nazwę filmiku lub najlepiej link
-Czas pojawienia się obrazki np.04:53

Termin
-Do 15 marca 2012 r. lub NAJWYŻEJ do 17 marca :)


1 obrazek dla Anonima :)


Dla innego anonima XD


Ktoś jeszcze? ;P



Dla innego:

czwartek, 8 marca 2012

Rozdział 16-Kłótnia

Taka zauważył,że Zira jest bardzo dziwna. Podszedł do niej rano,ale ona nie chciała z nim rozmawiać. Lwica wiedziała,że Taka był w nocy z Sarafiną. Jednak Sarafina nic sobie nie robiłam z tego,że Zira jest na nią wściekła. W końcu Taka poszedł Uru,aby coś jej podpowiedziała. Uru jednak nie miała pojęcia,dlaczego lwiczka tak się zachowuje. Sarabi i Mufasa a także Sarafina i inni,wiedzieli. Tylko Taka nie wiedział co jej się stało. Poszedł jeszcze do Zazu,który także to wiedział. Jednak królewski majordomus obiecał Zirze,że nikomu tego nie powie. Taka był zaskoczony,bo myślał,że na Zazu można liczyć. Gdy lwiątko straciło już nadzieję,przyszedł do niego Rafiki. Pawian domyślał się dlaczego Zira taka jest. Ale gdy usłyszał jego opowieść,był tego pewien na 100%. Ale szaman postanowił nie powiedzieć tego Tace. Miał nadzieję,że lwiątko samo się domyśli. Jednak Taka nadal nie wiedział o co chodzi. Poszedł do Ziry,by ponownie się jej o to zapytać. Ale lwiczka obróciła się do niego plecami,i nie zamierzała powiedzieć ani słowa. W końcu za namową Taki wyszła z jaskini. Lwiątka zaczęły rozmawiać,ale Taka i tak nie dowiedział się tego,czego chciał. Wreszcie opowiedział żart o niej,a lwiczka okropnie się wściekła. Taka zaśmiał się ale wiedział,że to nie było dobre posunięcie. Zira popchnęła kolegę,i o mało co,by go nie pobiła. Wtedy Taka już zrozumiał o co jej chodzi. Ale wtedy też,sam już nie chciał się z nią przyjaźnić. Zira wcale się tym nie przejęła. Taka wyszczerzył do niej kły,i zaraz odszedł. Zmieszała Zira nie wiedziała co zrobić. Z jednej strony,było jej żal,że straciła kolegę,a z drugiej,że to Taka przecież zaczął. Taka poszedł na Lwią Skałę. Lewek poszedł do matki opowiedzieć o całym zdarzeniu. Wszyscy próbowali namówić Takę i Zirę do pogodzenia się,ale oni nic. Jednak pewnego dnia spotkali się przy wodopoju. Wtedy była już burza,a droga do domu była daleka. Lwiątka postanowiły zostać na noc w małej jaskini. I wtedy ich przyjaźń znów zakwitła,a nawet więcej,niż tylko zwykła przyjaźń.

sobota, 3 marca 2012

Rozdział 15-Randka Taki i Sarafiny

Taka bardzo chciał się spotkać z Sarabi,jednak Mufasa zastąpił mu drogę. Uru wszystko widziała,i chciała pouczyć starszego syna,że Taka też ma prawo do zabawy z Sarabi. Jednak ich rozmowa nie trwała długo. Taka spotkał nie Sarabi,a Sarafinę. Spojrzał na nią dziwnie,ale Sarafina uśmiechnęła się. Wtedy lwiątko coś poczuło. Sarafina wiedziała,że umie kusić lwy. Na początku Taka nie wiedział o co jej chodzi,ale potem zrozumiał. Podszedł do przyjaciółki i zaczął rozmowę. Lwiczka śmiała się,aż Taka się zarumienił. W końcu Sarafina spojrzała na Takę z małą łzą w oku. Taka myślał,że coś jej zrobił,ale Sarafina natychmiast odpowiedziała,że to łzy szczęścia. Mały lewek się cieszył,że jego przyjaciółka tak dobrze się przy nim czuje. Ale Sarafinie zależało tylko na tym,aby upodobać się królewskiemu bratu. W południe do Taki znów przyszła Sarafina mówiąc,że bardzo chce się z nim spotkać. Mufasa zaśmiał się gdy to usłyszał,i przysunął do siebie Sarabi,która okazała się Zirą. Lew krzyknął głośno,a wszyscy zaczęli się śmiać. Taka wyszedł z domu razem z Sarafiną,a Zira została tam sama. Też bardzo chciała iść gdzieś z Taką,ale nie chciała już się odzywać. A tymczasem Sarafina i Taka świetnie się bawili. Gdy było jeszcze jasno,lwiątka bawiły się koło wodopoju,a nawet przy granicy. Hieny wiedziały,że nie warto ryzykować,i nie atakowały Sarafiny. Taka widział to,i był z nich dumny. Gdy już zachodziło słońce,Sarafina usiadła na kamieniu,a za nią Taka. Lwiątka spojrzały sobie w oczy,po czym przytuliły się. Gdy nastała noc,księżyc świecił mocniej niż kiedy indziej. Lwiątka bawiły się jeszcze przez długo,ale na koniec się pocałowali. Od wtedy cały czas,aż do świtu rozmawiali ze sobą w bardzo miłosnym nastroju. Lwiątkom wypadło to świetnie,i teraz Taka czuł do Sarafiny więcej niż przyjaźń. Myślał nawet,czy na prawdę się w niej nie zakochał. Jednak lwiątko było tak zauroczone,że umiał już się jej oprzeć. Sarafina widziała,że Taka już wpadł w jej sieci,więc postanowiła dalej to ciągnąć. Teraz oba lwiątka były w sobie zakochana,tak jak chciała Sarafina. Jednak nie wszyscy byli z tego powodu zadowoleni.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------Następny rozdział będzie związany z tym tematem. Teraz będzie mało notek,bo was to przestaje interesować...