czwartek, 16 lutego 2012
Rozdział 11-Pierwsze polowanie
Sarafina w nocy do późna nie mogła zasnąć. Usłyszała głosy kilku lwic. Były to Atri,Tarina i Sparat. Rozmawiały o tym,że lwiątka nie umieją polować. Nad ranem obudziła wszystkich swoich przyjaciół. Większość rodziców nie chciała narażać swoich dzieci. Ale Uru chciała,aby Taka i Mufasa jak najszybciej się tego nauczyli. Ahadi nie chciał,aby Taka szedł z nimi. Mufasa także nie był zadowolony,że będzie musiał iść polować z młodszym bratem. Uru nie myślała jeszcze o poważnym polowaniu,na dorosłe zwierzęta. Lwica zatrzymała jedną z antylop i wytłumaczyła jej,że to nie będzie prawdziwe polowanie,lecz tylko nauka. Chciała,aby jej córka została trochę pogoniona przez królewskie lwiątka. Antylopa zgodziła się. Lecz jej córce:Iralii to się nie spodobało. Iralia poszła z władcami bardzo niechętnie. Mufasa był jeszcze na kamieniu,a Taka próbował już gonić antylopę. Ale antylopa nie dała się przechytrzyć. Nie obchodziło ją to,że Ahadi i Uru są koło nich,i to Taka powinien ją gonić. Ale Uru tylko tłumaczyła Tace jak ma polować. Iralia wściekła się na samo słowo:polować. Zaczęła gonić lwiątko jeszcze szybciej. Taka uciekł przed złą antylopą. Wtedy nawet Ahadi się wyluzował. Po chwili zobaczyli stado zebr. Jedna z zebr była koleżanką Iralii. Właśnie tą zebrę zaatakowała Uru. Wściekłość Iralii była nie do opisania. Antylopa rzuciła się na królową Lwiej Ziemi. Mufasa skoczył by ratować matkę. Po kilku sekundach Ahadi i Taka byli już na Iralii. Iralia została ofiarą polowania. Taka i Mufasa cały dzień chwalili się przed wszystkimi swoim udanym polowaniem.Wszystkie lwy im zazdrościły. Mufasa był już u rodziców i opowiadał im o swoich przeżyciach,a Taka dopiero tam szedł. Po drodze zatrzymała go Sarabi,która chciała od nowa wszystko usłyszeć. Taka czuł się niesamowicie i zgodził się. To zajęło trochę czasu. Do Sarabi przyłączył się także Ni,któremu trzeba było opowiedzieć kolejny raz całą historię. Gdy już skończył chciał pójść do Ahadiego i Uru. W biegu nie zauważył kałuży błota. Lewek wpadł do błota. Wszyscy zaczęli się śmiać w niebo głosy. Wszyscy,oprócz Ahadiego. Jego nie rozśmieszyło nic. I tak zakończyło się pierwsze,udane polowanie.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------Kolejna notka za 14 komków! Ale teraz czasu za bardzo nie mam,więc raczej nie będzie nowych notek :(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetna opowieść. Uczysz nas coraz więcej o życiu Taki/Skazy :)Ja nie wiem,ale wydaje mi się,że blizna Taki będzie już niedługo. Oczywiście nie wiem. Tak mi się tylko wydaje :) Ta Iralia była naprawdę dziwną antylopą. Szkoda,że Ahadiego nie śmieszyło nawet,jak Taka wpadł do błota :( To było naprawdę śmieszne! :D Pozdrawiam,i czekam na kolejną notkę oczywiście. PS kocham wszystkie Twoje notki Azro ♥
OdpowiedzUsuńFajne:)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńJagby co,to mój ojczysty język to angielski,więc moge nie pisać dobrze po polsku. Sóper notcia:)
OdpowiedzUsuńanonimowy,ty nie umiesz w ogóle pisać po polsku! Nie jagby,tylko jakby. Nie moge tylko mogę,nie sóper a super ;/ A co do notki,to super :)
OdpowiedzUsuńkiara nieczepiaj się napisał że jego język ojczysty to angielski.
OdpowiedzUsuńFajna notka <3 I po raz kolejny chwalę te świetne obrazki ! Skąd je bierzesz ? ;P
OdpowiedzUsuńFajna notka i obrazki :)
OdpowiedzUsuńAhadi jak zwykle zachował się jak jakiś gbór ;/ Fajni ,że polowanie się udało.Ta antylopa była dziwna.No ale cóż sie dziwić,ja też nie chciałabym,żeby mnie gonili np.po całej szkole.
Mufasa się gapi na dupę tej antylopy xd
OdpowiedzUsuńW sumie Mufasa gapi się na jej tyłek powinien się uganiać za lwiczkami a nie antylopamiXD
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko 3 komki :D
OdpowiedzUsuńciekawy jestem jaka bendzie nastepna notka
OdpowiedzUsuńCiekawe co się stało z matką Iralii...
OdpowiedzUsuńKto to jest ta Iralii ?
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj tekst,to będziesz wiedzieć!
OdpowiedzUsuńTa Iralia to wygląda jak Bambi w innym kolorze.
OdpowiedzUsuń